Drzewa i krzewy owocowe w ogrodzie cześć I

Nawet potężny zapas tlenu całej atmosfery ziemskiej starczy na wręcz śmiesznie krótki okres czasu, nie więcej niż  kilkaset lat, według najnowszych szacunków - na jakieś 300 lat.
Rośliny nie tylko dają nam żywność, ale jednocześnie odtwarzają tlen do oddychania, w trakcie skomplikowanego i dotychczas jeszcze nie do końca wyjaśnionego biochemicznego procesu fotosyntezy powstaje jako ważny produkt końcowy. Hoimar von Ditfurth "Dzieci wszechświata"


Kilka ogólnych informacji dotyczących drzew i krzewów owocowych

    Przy sadzeniu drzew i krzewów należy wykopać głęboki dół, wypełnić ją biologicznymi odpadami i zasypać ziemią. Po posadzeniu drzewa idealnie byłoby posadzić kilka szachownic cesarskich lub słoneczników bulwiastych. Proszę to zrobić w dniach owoców, Baran, Lew, Strzelec lub Panna.
    Podczas koszenia proszę pozostawić krąg wokół drzewa w spokoju, gdyż tam żyją te zwierzątka, które żywią się szkodnikami, lepiej coś tam położyć np.słomę dla skorków. Błędem jest utrzymywanie odchwaszczonej ziemi.
    W czasie kwitnienia, gdy są możliwe przymrozki, proszę pod drzewem umieścić duży pojemnik z wodą, na kilka dni uchroni to nasze kwiaty owocowe.
    Jeśli gałąź  nie owocuje, przywiąż ją sznurkiem konopnym i pociągnij w kierunku ziemi, w następnym roku na pewno będzie owocowała. Uważaj aby nie złamać gałęzi.
    Czosnek posadzony wokół drzewa, odstrasza myszy. Należy go sadzić przy cofającym się księżycu, między Bliźniętami a Strzelcem.

Moje tetry pod czereśnią wczesną wiosną zjadły gawrony, gdyż nie przykryłem ziemi włókniną, ale jak widać nie jest to goła ziemia. Zresztą z tą czereśnią jest nie tak jak zamierzyłem, miała to być odmiana lipcowa, a w maju zakwitła i w czerwcu miała cztery dojrzałe owoce.
Moje mądrości o drzewach zawdzięczam głównie tej książce, Pani Maria Ziółkowska wspaniała książka, dziękuję.
    W swoim dziele "Historia Naturalis" Piliniusz Starszy twierdzi, że to on sprowadził czereśnie do Europy.Wiadomo, że Etruskowie już w VI wieku przed n.e. sadzili drzewa czereśniowe. W średniowieczu uprawiano czereśnie już w całej Europie.
    Smaku czereśni tych wczesnych odmian żadne pióro nie jest w stanie opisać. Do połowy lat 50 z czereśnią był spokój, wtedy z Węgier przyleciała żółto - czarna muszka, nasionnica trześniówka, składa jaja na owocach czereśni i na wiciokrzewie. Białe larwy mogą odstraszyć każdego łakomczucha. Pani Irena Gumowska w swoich książkach, pisze, że wystarczy na kilka minut zostawić czereśnie w wodzie i larwy w popłochu opuszczą nasze czereśnie. Zawartość witamin w czereśni jest porównywalna z jabłkami, żaden inny owoc nie obniża tak szybko poziomu kwasu moczowego we krwi. Ziemista i pomarszczona skóra staje się zauważalnie piękniejsza, działają one przeciwzapalnie, chronią przed paradontozą i wzmacniają tkankę łączną, pomagają zmniejszyć i utrzymać wagę.
    To wszystko odnosi się również do wiśni.
Słodkie czereśnie nie zapylają się same, dlatego w pobliżu powinna rosnąć jeszcze jedna czereśnia. Drzewa wiśniowe są mniej skomplikowane i rosną prawie na każdej ziemi i zapylają się same.

Właściwie ten post powinienem rozpocząć od moreli. W moim blogu o "Roślinach w Biblii" pisałem o tym iż w mitologii hebrajskiej "drzewo wiadomości złego i dobrego" rosnącym w raju i zakazanym była morela a nie jabłoń. Śpiewają o niej w "Pieśni nad pieśniami", której autorstwo przypisuje się królowi izraelskiemu Salomonowi panującemu w latach 1020 - 980 przed naszą erą.
    Dendrologowie uważają, że ojczyzną moreli jest Armenia, wypada dodać, że morele rosną dziko w Meksyku i Brazylii. Protoplastami moreli były drzewa migdałowe, należy do rodziny różowatych. Pestki moreli znaleziono w naszych wykopaliskach już z VIII wieku. Lubi ziemię żyzną, ale nie boi się piaszczystej.
    Morele jak i brzoskwinie mają kilku wrogów, są to maleńkie motyle o rozpiętości skrzydeł do 12 mm rdzawobrązowe - to licinek tarninaczek, trochę większa o srebrno-szaroniebieskich skrzydłach to płatkówka śliwkóweczka , błonkoskrzydłe maleństwo 5 do 8 milimetrów to szramiec białonogi.
    Dość o wadach morele są nie tylko smakowite. Dają świeżość, młodość i piękno i działają wzmacniająco. Nic nie pisałem o ludziach typu alfa i omega. Dla typu Omega brzoskwinia jest owocem korzystnym, dzieci typu Alfa  bardzo często dostają od nich bóli brzucha.Morele działają łagodząco na astmę, bardzo dobrze działają na gardło i suchość krtani. Wzmacniają skórę, włosy, paznokcie i śluzówkę, poprawiają nastrój i koncentrację.
    Moreli nie należy podlewać, gdyż podlewana może wymarznąć, wyjątkowo w czasie dojrzewania podlewać czasem w dni owoców i liści, ale wtedy podlewać obficie.
Stwórca świata, ustawił w środku raju "drzewo poznania dobra i zła"i zakazał zrywania uśmiechających się do Adama i Ewy jabłek. Ewa nie dała się długo namawiać, zerwała i dała Adamowi i stąd mamy pokolenie ludzi na ziemi. Podczas uczty na cześć Artemidy, bogini niezgody Eris rzuciła jabłko, z napisem "dla najpiękniejszej". Wybuchła awantura pomiędzy Herą, Ateną i Afrodytą. Parys przyznał to jabłko pięknej Afrodycie, ta z wdzięczności dała Parysowi piękną Helenę za żonę i ciąg dalszy znacie, wybuchła Wojna Trojańska. Jabłko było przyczyną wielu historii zabawnych i nie tylko, należy do środków miłosnych, ma taką samą moc jak maleńka paproć nasiężał, którą tak namiętnie poszukiwały panny w dniu Kupały, Sobótki.Więcej w książce pani Marii Ziółkowskiej.
Stare przysłowie angielskie mówi( "Codzienne jabłko trzyma lekarza daleko) jest prawdziwe. Jabłka obniżają ciśnienie krwi, chronią dziąsła, stabilizują poziom cukru. Z jabłek przygotowuje się wspaniałe przetwory, nie mówiąc o cydrze.Jeśli położymy jabłko w sypialni, będziemy mieć wspaniałe powietrze.
Jeszcze o filozofii księżycowej: jabłka sadzimy przy dopełniającym się księżycu w dniu owoców, Baran, Lew, Strzelec, Panna. Nigdy nie przycinamy jabłoni, jeżeli jest to konieczne to zimą po 6 stycznia przy cofającym się księżycu w dni owoców.

W mitologii greckiej kiedy Zeus i Hermes przyjąwszy postać ludzką, Starzec Filemon i jego Zona Baucis ugościli ich winem i śliwkami. Uprawę śliwy zapoczątkowali w Europie Grecy już 4000 lat temu. Najpopularniejsza jest śliwa domowa z jej odmianami lubaszka, renkloda, węgierka, damaszka i mirabelka. O gatunkach śliw nie będę się rozpisywał, wspomnę o śliwce węgierce Opal  ( na zdjęciu )moja jest odporna na wszelkie choroby, robaki, wspaniała w smaku i doskonale oddziela się od pestki. Lubaszka uchodzi za coś nie rasowego, rośnie wszędzie,  jest bardzo plenna, nie daje się krzyżować z innymi odmianami. W Polsce można ją spotkać wszędzie, w najbardziej zaniedbanych sadach i na wygonach , również jest bardzo odporna.
Śliwy spożywamy na surowo, suszone i w przetworach, jako powidła, dżemy, kompoty, marynaty, wódki... Śliwki działają dobrze na trawienie, wspomagają system immunologiczny, koncentrację. Sadzenie tak jak w przypadku pozostałych drzew. Jeśli suszycie śliwy róbcie to w dniu owoców Barana, Lwa lub Strzelca i to koniecznie przy cofającym się księżycu. Suszone przy dopełniający się księżycu ciągną wodę i tracą wszystkie witaminy.